Ubój rytualny - PiS złamał obietnicę

W lipcu 2018 roku w reakcji na wycofanie projektu ustawy poprawiającej życie zwierząt hodowlanych (m.in. zakazującej uboju rytualnego czy hodowli zwierząt na futra) przeprowadziliśmy akcję masowej wysyłki listów (emaili) do polityków partii rządzącej, w których domagaliśmy się spełnienia złożonych obietnic dotyczących zapobiegania niepotrzebnemu cierpieniu zwierząt.

Do posłów i posłanek trafiło łącznie blisko 350 000 wiadomości!

Niestety nie udało się doprowadzić do wznowienia prac nad projektem. Postulaty, które wówczas zgłaszaliśmy pozostają aktualne i dalej działamy w ramach naszych kampanii na rzecz ich realizacji.

Wezwanie do działania i treść listu

"Wycofujemy z Sejmu ustawę, która zabrania uboju rytualnego i hodowli zwierząt futerkowych" - tymi słowami nowy minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski przekreślił ważne zmiany, jakie miała wprowadzić nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt. Tym samym nie tylko ogromna tortura, jaką jest ubój rytualny, pozostanie w Polsce legalna. Mimo deklarowanego poparcia tego zapisu przez ważnych działaczy partii rządzącej, z ustawy wykreślono także zakaz hodowli zwierząt na futro.

Ubój rytualny jest motywowany wyłącznie wierzeniami religijnymi, a jednocześnie wiąże się z zadawaniem zwierzętom ekstremalnego cierpienia, którego można po prostu uniknąć. Agonalne cierpienie unieruchomionych, wykrwawiających się krów trwa nawet do 3 minut, a czasem znacznie dłużej. W polskich rzeźniach bydła zwierzę zamykane jest w metalowej klatce, z której wystają mu głowa i szyja. Obracane jest do góry nogami i w tej pozycji podrzyna mu się gardło. Jest to proceder okrutny i niepotrzebny, tak samo jak okrutne i niepotrzebne są futra. Konstytucja RP zapewnia każdemu wolność uzewnętrzniania religii, ale wolność ta może podlegać ograniczeniom, gdy jest to konieczne dla ochrony moralności lub praw i wolności innych osób. Naszym zdaniem minimalizacja cierpień zwierząt jest równoznaczna z ochroną moralności, a przede wszystkim naszego człowieczeństwa.

Prof. Andrzej Elżanowski: "To jest proceder niesłychanie okrutny, barbarzyński, który polega na tym, że zwierzęta po podcięciu szyi, po podcięciu gardła, bez możliwości wydania głosu są skazane na nieprawdopodobne męczarnie. Umierają od minuty do kilku minut. Występuje u nich ślinotok i inne skrajne objawy cierpienia wynikające z duszenia się, gwałtownego spadku ciśnienia krwi i oczywiście przeraźliwego bólu szyi, która jest przecięta prawie do kręgosłupa. Jest to niewyobrażalne barbarzyństwo. Być może, że gdy starożytni ustalali te obyczaje byli bardziej przyzwyczajeni do barbarzyństwa. Natomiast w obecnej zachodniej cywilizacji jest to kompletny przeżytek."

Jesteśmy rozczarowani i rozgoryczeni, i podejrzewamy, że wielu z Was czuje się podobnie. Dlatego zachęcamy do wysyłania, za pomocą naszego formularza, wiadomości do polityków, w których domagamy się przywrócenia do ustawy zapisów o zakazie uboju rytualnego oraz hodowli zwierząt futerkowych.

TREŚĆ WIADOMOŚCI WYSYŁANEJ ZA POMOCĄ NASZEGO FORMULARZA:

Szanowni Posłowie!

Informacja o wycofywanej przez Prawo i Sprawiedliwość ustawie zabraniającej okrutnego uboju rytualnego i hodowli zwierząt futerkowych wywołała moje oburzenie. Domagam się dalszego procedowania tej ustawy, a jako wyborca chcę aby mój głos został usłyszany i dlatego piszę dziś w tej sprawie. Zarówno ubój rytualny, jak i hodowla zwierząt futerkowych są wielkim i niepotrzebnym okrucieństwem wobec zwierząt, które nie powinny mieć już miejsca w naszym kraju.

Z poważaniem,

Twoje imię i nazwisko
Twój adres e-mail